2021-01-18

Autorskie zapiski #4

Witajcie!
Dzisiejszy tekst z serii “Autorskich zapisków” skupi się na Słowianach. Ze względu na szczególne przywiązanie do tej tematyki w naszym kraju, bardzo zależało mi, żeby frakcja Słowian oferowała unikatowe rozwiązania, którymi gracze będą mogli bawić się na polu bitwy. Zapraszam do lektury!
 
Magia i uroki
 
Magia i tajemniczość, leśne demony, chatki na kurzych nóżkach - wszystko to i jeszcze więcej znaleźć można nie tylko w grach planszowych czy komputerowych, ale i książkach czy filmach. Mistycyzm słowiańskiego klimatu przyciąga wielu fanów, i choć “słowiańskość” chociażby gier z serii o Wiedźminie odciąga go nieco od książkowego pierwowzoru i budzi wiele kontrowersji, to nie da się zaprzeczyć, że tematyka ta w naszym kraju jest zawsze odbierana ciepło. Całej tej magii nie mogło zabraknąć w zasadach specjalnych jednostek do Lumerii. Na szczególne wyróżnienie w tekście zasługują więc dwie jednostki - Baba Jaga i Bies.
 
 
 
 
Baba Jaga to wspaniały przykład zastosowania magii na polach Lumerii. Nie tej boskiej, z ciskaniem piorunów, grzmiącym głosem i płonącymi krzakami, a tej “prostej” i mniej symbolicznej, w której zaklęcie rzucone przez czarownicę przynosi zamierzony efekt. I okazuje się, że nie tylko bóstwa mają tutaj coś do powiedzenia. Baba Jaga jest jednostką, która ze względu na swoje szerokie zastosowanie przechodziła bardzo wiele zmian w trakcie testów. Oryginalna wersja była zdecydowanie zbyt potężna. Czasem jednak na etapie projektowania pewnych rzeczy nie widać i dopiero po odejściu od biurka i rozegraniu czegoś na stole widzimy interakcje, które uciekają nam na papierze. W ostatecznym rozrachunku obniżona została zarówno jej wartość życia, zasięg umiejętności, jak i możliwość jej wykorzystania. Tym samym udało się uzyskać niezwykle ciekawą jednostkę. Z jednej strony przejęcie wrogiego Herkulesa i zabijanie nim jego własnych jednostek brzmi bardzo skutecznie. Z drugiej strony, Baba Jaga jest tak potężna, jak jednostki, które znajdą się w zasięgu jej umiejętności - sama z siebie niewiele jest w stanie wnieść do gry. Rozgrywki z wykorzystaniem Słowian są więc zawsze emocjonujące i wymagają od obu graczy skupienia na pozycjonowaniu jednostek i wypatrywania błędu przeciwnika.


 
 
Bies jest z kolei odpowiedzią na brak mobilności Baba Jagi. To jednostka do zadań specjalnych. Sprawdza się niesamowicie dobrze przy wykonywaniu celów scenariusza, jednocześnie zapewniając spore możliwości ofensywne. Jedyną znaczącą zmianą, której został poddany, to zamiana początkowej wartości ruchu 5, na zasadę specjalną, którą ma obecnie. Początkowy wariant, w którym Bies potrafił pokonywać bardzo dalekie odległości i jednocześnie eliminować jednostki przeciwnika, sprawiał, że był zbyt uniwersalny, a w parze z Baba Jagą, wynosił Słowian powyżej średniej w stosunku do innych frakcji. I choć ta dwójka nadal jest siłą, z którą należy się liczyć, to są też doskonałym przykładem tego, jak długotrwałe testy pozwalają modyfikować i dopracowywać pomysły, które na papierze wydają się genialne, jednak nie przechodzą próby faktycznego skonfrontowania ich z mechanikami gry.
 
Nie samymi wojami Słowianie żyją
 
Na koniec warto wspomnieć jeszcze o Zbrojnych i ich roli. Ponieważ Słowianie z założenia mieli być frakcją posiadającą wiele sztuczek, ale cechującą się też agresją, to jako pierwsi w trakcie procesu tworzenia doczekali się kawalerii z prawdziwego zdarzenia! Zbrojni to formacja mocno ugruntowana historycznie, większość z nas miała z tą nazwą do czynienia we wczesnych latach szkolnych, kiedy to uczyliśmy się o pierwszych Piastach i ich drużynach. Zbrojni - w przeciwieństwie do Baba Jagi i Biesa - zachowali swoją oryginalną formę przez cały okres testów. Jednostka, która pozwala na szybkie przemieszczanie się, doskonale wpasowuje się w agresywny styl rozgrywki, nie sprawia jednak, że siły przeciwnika wyparowują z planszy, dzięki dość standardowej wartości ataku. To sprawia, że ich zastosowanie jest istotne, jednak nie dominują frakcji Słowian swoją użytecznością.
 
 
 
 
Na dziś to już koniec! Mam nadzieję, że jak zawsze dowiedzieliście się czegoś ciekawego, a wspierający naszą kampanię, którzy stanęli murem za #teamslowianie, doczekali się wreszcie nieco informacji o rozwoju projektowania ich frakcji. W kolejnej części znajdziecie opis Wikingów, którzy jako ostatnia frakcja z zestawów podstawowych, zamkną nam pierwszą serię tekstów. Jeżeli więc czekacie na historię powstania Berserkerów i opowieść o tym, że losowość nie zawsze jest zła, to czekajcie na kolejne “Autorskie zapiski”. Do zobaczenia!
komentarze użytkowników: 0 komentarzy

Musisz być zalogowany żeby móc dodawać komentarze.